Polska - Holandia 0:3 (17:25, 17:25, 13:25)

Polska: Izabela Bełcik, Dorota Pykosz, Katarzyna Gajgał, Anna Barańska, Aleksandra Jagieło, Joanna Kaczor, Paulina Maj (libero) oraz Eleonora Dziękiewicz, Milena Sadurek-Mikołajczyk, Anna Woźniakowska, Berenika Okuniewska.

Reklama

Holandia: Kim Staelens, Caroline Wensink, Ingrid Visser, Maret Grothues, Chaine Staelens, Manon Flier, Janneke van Tienen (libero) oraz Rubin de Kruijf, Alice Blom.

Porażka Polek praktycznie pozbawia je szans udziału w turnieju finałowym w Tokio, w którym zagrają Japonki oraz pięć najlepszych reprezentacji. Polki w siedmiu spotkaniach odniosły zaledwie dwa zwycięstwa.

W turnieju Grand Prix Polki miały już okazję grać z Holenderkami; w Kielcach uległy 0:3. W Hongkongu ponownie przegrały 0:3, ale po bardzo słabej grze. Po turnieju w Makau, gdzie "złotka" były bliskie pokonania Chinek (przegrały 2:3) i pokonały Tajlandię 3:0, wydawało się, że forma podopiecznych Jerzego Matlaka idzie w górę. Tymczasem polskie siatkarki zagrały najsłabszy mecz podczas tegorocznego GP.

Reklama

Trener Matlak przed turniejem w Hongkongu dał odpocząć Marioli Zenik oraz Agnieszce Bednarek. Tymczasem brak najlepszej polskiej libero był bardzo odczuwalny. Polki fatalnie zagrały w przyjęciu, a także w asekuracji. Holenderki wiele punktów zdobywały kiwkami, które spadały w sam środek boiska. Absencja Bednarek sprawiła natomiast, że zagrywka polskiego zespołu nie robiła krzywdy rywalkom, a blok praktycznie nie istniał.

Przewaga Holenderek w każdym secie była wręcz miażdżąca. Tylko w drugiej partii biało-czerwone do stanu 10:10 toczyły równorzędną walkę. Wystarczyły dwa ataki w aut i rażące błędy w asekuracji, by Holenderki na drugą przerwę techniczną schodziły z przewagą czterech punktów (16:12).

Reklama

W trzecim secie polski zespół przegrywał już 2:8. Po wejściu na boisko Izabeli Bełcik i Bereniki Okuniewskiej, przewaga Holandii zmalała do dwóch "oczek". Po chwili w polu serwisowym pojawiła się Manon Flier, która pokazała, że nie przypadkowo prowadzi w rankingu najlepiej zagrywających w cyklu GP. Wynik trzeciej partii - 13:25 mówi sam za siebie.

W turnieju w Hongkongu Polki zagrają jeszcze z Chinami (sobota, 9.45 czasu polskiego) i Dominikaną (niedziela, 7.15).