W tegorocznej Letniej Grand Prix czterokrotnie wchodził do finałowej serii (zdobył 37 punktów). W klasyfikacji końcowej wyprzedził m. in. Czecha Jakuba Jandę.

Szczególnie zadowolony był po zawodach Letniej GP w rodzimym Zakopanem. Wszystkie jego próby na Wielkiej Krokwi były udane. "Każda była trudna. W pierwszej, wiadomo, chciałem wypaść jak najlepiej. W drugiej pokazać, że ten pierwszy skok nie był przypadkiem" - mówi "Przeglądowi Sportowemu" młody skoczek.

Jutro na tej samej skoczni Kot będzie walczył o medal mistrzostw Polski. Jego głównymi rywalami do miejsca na podium są Kamil Stoch i Adam Małysz.





Reklama