W zawodach "Roeldal Opp og Ned", składajacych się ze slalomu i biegu narciarskiego, startowała cała czołówka norweskich narciarzy biegowych, alpejskich, kombinacji norweskiej oraz biathlonistów, a także Szwedka Charlotte Kalla i biegacze reprezentacji Francji.

Reklama

Każda sekunda przewagi uzyskanej w slalomie była przeliczana na 20 sekund handicapu w biegu. Trasa slalomu przygotowana została według standardu alpejskiego Pucharu Świata, natomiast trasa biegu pod górę miała 4,5 kilometra długości i 240 metrów różnicy wzniesień pomiędzy startem a metą.

Bjoergen, która była faworytką zawodów, z racji tego że jest doskonałą biegaczką, a w młodości uprawiała narciarstwo alpejskie, ukończyła slalom dopiero na 12. pozycji i jej strata przed rozpoczęciem biegu wyniosła aż 10 minut. W efekcie zajęła siódme miejsce.

Zawody wygrała narciarka alpejska Andrine Flemmen, która zakończyła karierę przez sześciu laty, natomiast wśród mężczyzn triumfował sprinter Anders Gloersen.

Najlepszy czas w samym biegu uzyskała Therese Johaug przed Charlotte Kallą, a Bjoergen była czwarta.

Reklama

Impreza odbyła się po raz drugi, lecz tym razem organizatorzy przeznaczyli na "startowe" i premie dla zawodników aż 1,15 miliona koron (600 tys. złotych). Cieszyła się takim zainteresowaniem, że zawody były transmitowane przez telewizję.