Jeszcze w tym samym dniu Klimek czuł się na tyle dobrze, że przez trzy godziny pływał na basenie. W niedzielę natomiast wybrał się na wycieczkę w góry. Młody skoczek zapowiada, że już za tydzień powróci na skocznię.

"Media zrobiły ze mnie kalekę. Według mnie, to był zwykły wypadek, a nie celowe działanie kolegów. Z drugiej strony wiadomość o tym wypadku trafiła do milionów ludzi i dostałem wiele życzeń szybkiego powrotu do zdrowia. To akurat było miłe" - mówi serwisowi skijumping.pl 13-letni zawodnik.

Reklama