W czwartek polscy skoczkowie mieli zaplanowany trening na godzinę 10.00. Rano zobaczyli, że już tak nie pada jak ostatnio. Ale - niestety - okazało się, że bardzo silnie wieje. Zamiast polskich skoczków obiekt w Strbskim Plesie okupują służby techniczne.

Reklama

Po stoku od rana jeżdżą ratraki i ubijają śnieg. W tym czasie podopieczni Hannu Lepistoe trenują na sali gimnastycznej. Jeżeli warunki się nie zmienią, to w czwartek znowu nie oddadzą ani jednego skoku.