"Isia" wie, że pewnej grupy do siebie nie przekona. Ci ludzie zawsze będą na nie! Mentalności Polaków z dnia na dzień nikt niestety nie zmieni, pod tym względem pozostajemy w tyle w porównaniu z innymi narodami. W miejscach, gdzie bywam, występują zupełnie inne relacje. Dzieli nas przepaść. Tylko co ja mogę? Nigdy nie zrobiłam przecież nic złego - podkreśla w rozmowie z "Przeglądem Sportowym".

Reklama

W Polsce tak już jest, że wszystko musi być kontrowersyjne. Nazywam to schematem pół na pół. Najpierw generuje się konflikt, nieważne "kto, co i gdzie". Anonimowy, zakompleksiony internauta siedzący w domu dostaje pożywkę i miesza z błotem wszystkich po kolei. Kto się akurat wyświetli na głównej stronie na jednym czy drugim portalu, ciach. Chyba nie powinnam się takimi osobami przejmować - twierdzi polska tenisistka.