Jerzy Janowicz przegrał w trzeciej rundzie Wimbledonu z Tommym Robredo i z pewnością nie miał powodów do radości. Po porażce "Jerzyk" nie był w najlepszym nastroju i krótko po meczu znów odczuli to dziennikarze.

Rozstawiony w Londynie z numerem 15. Janowicz początkowo w ogóle nie chciał podczas konferencji prasowej rozmawiać z dziennikarzami. Potem na kolejne pytania odpowiadał pojedynczymi słowami w stylu "tak, tak, nie, nie", a szerzej wypowiedział się dopiero na temat straconej na początku piątego seta szansy na objęcie prowadzenia.

Reklama

Trwa ładowanie wpisu