Górnik Zabrze - Widzew Łódź; piątek, godzina 20.00
"Żabole" ostatnio spisują się świetnie: u siebie ogrywają kolejnych rywali, potrafią zdobyć punkty na boisku w Lubinie. Pewność siebie uzyskali kadrowicze: Konrad Gołoś i przede wszystkim Tomasz Zahorski. Widzew ostatnio gra bardzo nierówno; raz ogrywa Dyskobolię, by następnie przegrać z Koroną. Każdy punkt łodzian w Zabrzu byłby sporym zaskoczeniem.

Reklama

Polonia Bytom - Legia Warszawa; sobota, godzina 16.00
Trzeci kolejny mecz Legii z beniaminkiem. Najpierw wygrana z Ruchem, potem żenujący remis z "Jagą”, teraz warszawianie zrobią wszystko, by rywala pokonać. Ale łatwo nie będzie, bo Polonia to zespół niezwykle ambitny. A punkty na zastępczym boisku w Chorzowie traciły już Cracovia Kraków czy Zagłębie Lubin.

Jagiellonia Białystok - Ruch Chorzów; sobota, godzina 16.00
Pokrzepieni remisem na Legii piłkarze Jagiellonii mają wielką szansę, by kontynuować swą passę. U siebie przegrali tylko raz (z Dyskobolią), potrafili ograć poznańskiego Lecha, zremisować z Koroną czy Zagłębiem. A Ruch nie jest najmocniejszym rywalem. Zwłaszcza na wyjeździe "Niebieskim” nie wiedzie się najlepiej.

Cracovia Kraków - GKS Bełchatów; sobota, godzina 16.00
Zmierzą się drugi i czwarty zespół ubiegłego zespołu. Jednak teraz obie drużyny spisują się znacznie poniżej swych możliwości. Mimo że solidarnie wygrały ostatnie spotkania, oczekiwania są dużo, dużo większe. O grze w pucharach mogą już tylko pomarzyć, zostało im grać o honor i jak najwyższe miejsce w tabeli.

Reklama

ŁKS Łódź - Lech Poznań; sobota, godzina 16.00
Łodzianie to jeden z głównych kandydatów do spadku. Przegrywają na wyjazdach, przegrywają również u siebie. Lech miał bić się o "majstra”, lecz wciąż notorycznie zawodzi na obcych boiskach. Dlatego, choć ciężko wyobrazić sobie tutaj wygraną gospodarzy, wszystkie możliwe wyniki należy brać pod uwagę.

Dyskobolia Grodzisk Wlkp. - Odra Wodzisław; sobota, godzina 16.00
Dyskobolia zrobi wszystko, by powetować sobie porażkę z Wisłą w Krakowie. Zadanie wydaje się dość proste, bo Odra tak się najwidoczniej ucieszyła wygraną z Legią, że teraz przegrywa mecz za meczem. Do tego szkoleniowiec gospodarzy Jacek Zieliński zna wodzisławian niemal jak własną kieszeń, bo przecież prowadził ich w zeszłym sezonie.

Kolporter Korona - Zagłębie Lubin; sobota, godzina 16.00
Wicelider tabeli kontra mistrz Polski. Gospodarze, podobnie jak Wisła, u siebie wszystko wygrywają i liczą, że taki stan rzeczy trwał dalej. Zagłębie z kolei gra nieco lepiej, lecz w ostatniej kolejce pechowo zremisowało z Górnikiem Zabrze. Lubinianie, po porażkach z Legią, Wisłą, remisie z Lechem, chcą wreszcie ograć drużynę z czołówki tabeli.

Zagłębie Sosnowiec - Wisła Kraków; niedziela, godzina 17.00
Ostatni zespół tabeli podejmie lidera. Brak większych umiejętności nadrabiany ambicją i walecznością kontra polot, technika, finezyjny futbol. Wisła w tym sezonie jeszcze nie przegrała i trudno to sobie wyobrazić - poległa w Sosnowcu.