To cud, że Allan McNish przeżył ten wypadek. Podczas 24-godzinnego wyścigu Le Mans jadąc z prędkością 200 km/h wypadł z toru i roztrzaskał swoje auto o barierę. Szczęście mieli też ludzie, którzy stali tuż za barierą. Nikomu nie stało się nic poważnego.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama