Do kraju wyleciał już Grzegorz Bronowicki, który i tak nie zagrałby w Helsinkach z powodu nadmiaru żółtych kartek. Został natomiast Marcin Wasilewski, który również musi pauzować.

Pozostali trenowali na pełnych obrotach. W zajęciach przeszkadzał tylko ulewny deszcz. Trening był luźny, zawodnicy "bawili się" z piłkami.

Reklama