"Naprawdę milion? Ale kupa pieniędzy, szok!" - powiedziała Radwańska "Super Expressowi". "Prawda jest taka, że w czasie turniejów to ja liczę nie pieniądze, ale punkty do rankingu. I to ma dla mnie znaczenie. Ale fajnie, że jestem milionerką" - dodała.

Na razie "Isia" nie ma zamiaru wydawać tych pieniędzy. "Niech sobie spokojnie leżą na koncie" - mówiła. "Ważne, że na koniec sezonu uda mi się zadomowić w pierwszej trzydziestce rankingu. A pieniądze wtedy też przyjdą. I to jeszcze większe niż do tej pory..." - zapowiedziała Radwańska.

Reklama