PZPN chce bowiem wepchnąć na stanowisko szefa WD Krzysztofa Malinowskiego, który pełnił już kiedyś tę funkcję i wsławił się tym, że... nie robił nic, by winni ponieśli zasłużoną karę - informuje "Przegląd Sportowy".

Reklama

Malinowski nie zdegradował żadnego klubu za korupcję, współpracować nie chcieli z nim wrocławscy prokuratorzy. Nie ufali mu na tyle, że nie chcieli przekazywać mu żadnych ważnych dokumentów!

Prawnicy WD nie chcą takiego szefa. Zapowiadają, że jeśli Malinowski zostanie prezesem, odejdą. Ale w to graj działaczom PZPN-u, którzy od dawna chcą już tylko zamieść aferę korupcyjną pod dywan.