Podczas finałowych walk VII Memoriału Leszka Drogosza, który w piątek zakończył się w Kielcach, prezes Polskiego Związku Bokserskiego Grzegorz Nowaczek poinformował, że Masternak podpisał kontrakt z kieleckim klubem RUSHH i wraca do boksu olimpijskiego.

Reklama

„To duża zmiana w moim życiu, więc nie podjąłem jej z dnia na dzień. To dojrzewało we mnie już od dłuższego czasu. Grzegorz (Nowaczek - PAP) też mnie do tego namawiał. Zastanowiłem się, czy za dziesięć lat nie będę tego żałował, że nie spróbowałem. Stwierdziłem, że będę, stąd taka decyzja. Świat należy do odważnych” – powiedział PAP 32-letni pięściarz, który nie ukrywa, że chce wystąpić na igrzyskach olimpijskich i zdobyć tam medal.

„Każdy sukces w sporcie się liczy, ale medal olimpijski jest najważniejszy. To impreza rozgrywana raz na cztery lata, rywalizuje w niej cały świat. Dlatego ja tym bardziej chcę wystąpić w tej rywalizacji i zdobyć medal” – podkreślił Masternak, który najpierw musi wygrać polskie eliminacje w kategorii do 91 kg.

Reklama

„Jest w Polsce kilku dobrych chłopaków, jak Michał Soczyński czy Tomasz Niedźwiecki, jak i paru innych. To u nas naprawdę mocno obsadzona kategoria. Trzeba będzie się mocno namęczyć, żeby zwyciężyć” – nie ukrywał pięściarz, którego, jeśli wygra krajową rywalizację, czekają w przyszłym roku turnieje kwalifikacyjne do przyszłorocznych igrzysk olimpijskich w Tokio.

Reklama

„Tam będzie jeszcze trudniej. Jest kilku zawodników, którzy prezentują naprawdę wysoki poziom, dlatego muszę się przygotować bardzo sumiennie. Muszę przede wszystkim stoczyć kilka walk, żeby przyzwyczaić się do odpowiedniego tempa i takiej formuły rozgrywania walk. Ale jestem na to gotowy” – zapowiedział Masternak, który przed podjęciem decyzji o powrocie do boksu olimpijskiego radził się prezesa PZB.

„Dużo na ten temat rozmawialiśmy. Mateusz to bardzo wartościowy zawodnik. W boksie olimpijskim takich wzorców nam bardzo potrzeba” – powiedział Nowaczek.

Ostatnim polskim pięściarzem, który zdobył olimpijski medal jest Wojciech Bartnik, który w Barcelonie w 1992 roku stał na najniższym stopniu podium. „Od tego czasu minęło już prawie 28 lat. Najwyższy czas, aby polski bokser znów zdobył medal na olimpiadzie. To moje ogromne marzenie” – nie ukrywał pochodzący z regionu świętokrzyskiego pięściarz.

Mateusz Masternak przygodę z boksem rozpoczynał w KSZO Ostrowiec, a później reprezentował barwy Gwardii Wrocław. W 2006 roku przeszedł na zawodowstwo. Już dwa lata później zdobył pas młodzieżowego mistrza świata federacji WBC. W 2012 roku został mistrzem Europy federacji EBU. Na zawodowych ringach stoczył 46 walk, z których wygrał 41.