Podczas śledztwa w aferze szpiegowskiej, Fernando Alonso doniósł FIA na swoją ekipę. Za to McLaren został wykluczony z mistrzostw świata konstruktorów i ukarany grzywną w wysokości 100 milionów dolarów.

W ramach zemsty mechanicy McLarena mieli mu za mocno napompować opony podczas kwalifikacji do Grand Prix Chin - doniosła hiszpańska gazeta "La Nueva Espana". Przez to pole position wywalczył Lewis Hamilton. "Uważam, że ciśnienie w oponach było zbyt wysokie, większe niż zwykle. To bardzo dziwna sprawa" - powiedział Alonso.

Reklama