W BMW znów popłoch, na "domowej" GP wyników znów nie było, więc powstał problem, co dalej. Prace nad podwójnym defuzorem nie przyniosły oczekiwanej poprawy, nie ma ani punktów, a tym bardziej miejsc na podium. Rok 2009 można już spisać na straty.

Reklama

"Mamy problem z niewystarczającą siłą docisku, jak również z oponami i nie możemy wykorzystać ich pełnego potencjału, zwłaszcza w niskich temperaturach" - napisał na oficjalnej stronie teamu Theissen. "Za złe wyniki nasi kierowcy Robert Kubica i Nick Heidfeld nie ponoszą żadnej winy" - dodał.

"Teraz wszystko w rękach naszych inżynierów. Prowadzimy równolegle pracę nad dwoma samochodami. Obecny udoskonalamy, ale też przygotowujemy nowy na następny sezon" - zakończył Theissen. Bez KERS, ale z podwójnym dyfuzorem.