Fernando Alonso uważa, że Hamilton jest faworyzowany przez mechaników i szefów teamu. Jeździ lepszym bolidem i przez to wygrywa. Podczas kwalifikacji do GP Węgier Hiszpanowi puściły nerwy. Zablokował Hamiltona i został za to zrugany.

W końcu powiedział, że ma dość. "Albo on odejdzie albo ja" - miał powiedzieć po wyścigu. Podobno szef Renault Flavio Briatore zaproponował mu nawet powrót do stajni, w której odnosił największe sukcesy.

Reklama