Do zniszczeń doszło w miniony piątek. Huragan wyrywał poręcze ochronne i powalił cztery fragmenty trybun na liczącym 200 000 miejsc torze Shanghai International Circuit. Nie wiadomo, ile miejsc uległo uszkodzeniu, ale raczej nie uda się wszystkiego naprawić do 7. października.

Reklama

"Możemy nie zdążyć z naprawą zniszczonych trybun, uprzątnięciem gruzu na czas, itd. Nawet jeśli skończymy te prace przed GP Chin, będziemy mieli za mało czasu na przeprowadzenie prób bezpieczeństwa" - mówi zastępca generalnego menedżera toru, Wang Ying.