"Nie ma żadnych powodów do paniki, nadal wierzę w możliwość zdobycia tytułu, strata 24 pkt do Webbera jest do odrobienia. Zapowiada się bardzo zacięty finał, jestem optymistą, gdyż w pięciu wyścigach można zdobyć dobrze ponad sto punktów" - powiedział Vettel przed niedzielnym wyścigiem o Grand Prix Singapuru.

Reklama

Liderem mistrzostw świata jest inny kierowca teamu Red Bull-Renault Australijczyk Mark Webber, który ma już 187 pkt. Choć obaj jeżdżą w jednym teamie, za sobą nie przepadają. Webber już kilka razy chciał, aby kierownictwo zespołu oficjalnie poinformowało, który z nich jest pierwszym kierowcą zespołu i ma "zielone światło" do walki o tytuł.

Webber jest przekonany, że oficjalne uznanie go pierwszym kierowcą teamu pomoże w walce z Lewisem Hamiltonem (McLaren-Mercedes) czy Fernando Alonso (Ferrari).

"Decyzja zależy wyłącznie od kierownictwa zespołu, które najlepiej wie, jaki jest sposób na końcowe zwycięstwo. Odpowiedź na to pytanie nie należy do mnie" - powiedział Webber w wywiadzie dla BBC Sport.