Firma Pirelli przed najbliższym wyścigiem o Grand Prix Bahrajnu postanowiła zrezygnować z dostarczenia najbardziej miękkich opon, które zdaniem wielu zużywały się za szybko. Równocześnie postanowiła powrócić do sprawdzonych wcześniej opon - średniej i twardej.
Po ostatnim wyścigu Formuły 1 o Grand Prix Chin można było odnieść wrażenie, że o wyniku w większym stopniu decydowała taktyka związana ze zmianami opon oraz zdolność oszczędzania ogumienia, a nie same umiejętności kierowców.
Reklama
Reklama
Reklama