Sezon miało zainaugurować GP Australii, ale wobec przesunięcia wyścigu na 21 listopada rywalizacja rozpocznie się 28 marca w Bahrajnie.

Jak na razie z kalendarza całkowicie zniknęło GP Chin, które pierwotnie zaplanowane było na 11 kwietnia. Władze F1 podały, że trwają rozmowy z tamtejszymi władzami i promotorami, a wyścig ma szansę odbyć się w późniejszym terminie.

Reklama

Tydzień później, tj. 18 kwietnia, mają się odbyć zmagania na Imoli. Zarezerwowano także termin 2 maja, ale nie potwierdzono jeszcze, gdzie wówczas będą ścigać się kierowcy. Łącznie w kalendarzu pozostają obecnie 23 wyścigi.

Reklama