"Na szczęście żadna z dziewczyn nie narzeka na poważniejsze kontuzje. Wszystkie urazy to głównie stłuczenia, obicia, które powinny złagodnieć po porannym masażu i chłodzeniu lodem. Na razie nie planujemy wizyty w kompleksowym centrum odnowy, ale jeśli zajdzie taka potrzeba nie wykluczamy jej w kolejnych dniach" - powiedział odpowiedzialny za odnowę biologiczną i jednocześnie kierownik ekipy Mirosław Nosowicz, który współpracuje z żeńską reprezentacją od dwudziestu lat.

Reklama

Koszykarki nie planują we wtorek żadnego wspólnego wyjścia do kina, czy innej formy zespołowego relaksu. Mają na to zbyt mało czasu, bo trening popołudniowy rozpocznie się o 16.

Na ból w kolanie nie skarżą się ani Agnieszka Szott, która doznała stłuczenia stawu kolanowego w ostatnim sparingu przed EuroBasketem, ani - odpukać - Paulina Pawlak. Kapitan reprezentacji ma od pewnego czasu problem z łąkotką, ale w Katowicach kolano nie daje żadnych niepokojących znaków.