Będzie to piąta edycja akcji Marcin Gortat Camp. Od 4 do 14 lipca odbędą się obozy dla adeptów koszykówki w Łasku (specjalnie dla dzieci żołnierzy z tamtejszej jednostki), Płocku, Lublinie, Krośnie, Krakowie, Olsztynie i Siedlcach.

Reklama

Najlepszych młodych zawodników w wieku 9-13 lat z poszczególnych miast czeka 15 lipca wielki finał w Warszawie na Torwarze, któremu towarzyszyć będzie wiele atrakcji, m.in. mecz "Gortat Team" - Wojsko Polskie.

To jedna z wielu wspólnych akcji z wojskiem, jakie ostatnio organizuje moja fundacja MG13. Wielokrotnie spotykałem się z rodzinami żołnierzy. Nowym pomysłem jest zapraszanie ich przedstawicieli na wszystkie mecze reprezentacji, jakie odbędą się w kraju tego lata. Mnie z kolei czeka wkrótce wylot do Afganistanu, gdzie spotkam się z żołnierzami w bazie polskiej misji, ale więcej szczegółów nie mogę zdradzić - powiedział koszykarz na konferencji prasowej w Warszawie, tuż po przylocie z Orlando.

W pokazowym meczu na Torwarze rozgrywającą w jego zespole, obok wielu celebrytów, będzie m.in. Tatiana Okupnik. Będą atrakcje nie tylko sportowe, ale przede wszystkim komiczne - zapewniła znana piosenkarka, która na środowej konferencji poinformowała o specjalnym koszykarskim zagraniu wspólnie z Gortatem.

Reklama

Zgrupowanie reprezentacji Polski rozpocznie się 12 lipca w Legionowie. Biało-czerwoni rozegrają 11 meczów towarzyskich przed kwalifikacjami ME 2013. Te zainaugurują w Ergo Arenie w Gdańsku 15 sierpnia spotkaniem z Belgią. Rywalami Polski w grupie E będą także zespoły Szwajcarii, Albanii i Finlandii.

Postaram się dołączyć do reprezentacji jak najszybciej, wspólne treningi z kadrą rozpocznę 16 lipca. Nie wyobrażam sobie, żebyśmy nie wygrali tych kwalifikacji, chociaż pamiętam powszechne oczekiwania wobec piłkarzy, że w trakcie Euro wyjdą z grupy - i jak to się skończyło - zaznaczył środkowy Phoenix Suns.

Gortat zapewnia, że dołączy do drużyny przygotowany, bo mimo wczesnego zakończenia sezonu NBA, odpoczywał niewiele, a w ostatnim okresie regularnie trenował.

Reklama

Początkowo przygotowywałem się indywidualnie, a potem wspólnie z Adonalem Foyle'em, weteranem, który niestety stracił przedwczoraj kontrakt z Orlando Magic, a także z innym doświadczonym środkowym Bo Outlawem. Na pracy z nimi spędziłem trzy tygodnie. Codziennie graliśmy, odbywaliśmy treningi rzutowe i zajęcia na siłowni. Tuż przed moim wyjazdem dołączyli do nas dwaj Polacy Krzysztof Sulima i Kuba Wojciechowski z Benettonu Treviso - wspomniał Gortat.

Reprezentacja nie ma obecnie kapitana. Piotr Szczotka, który pełnił tę funkcję w ubiegłorocznych mistrzostwach Europy na Litwie, nie otrzymał powołania do kadry.

Na pytanie PAP, czy myśli o objęciu tej funkcji, Gortat odpowiedział: Zdradzę kulisy sprzed roku. To ja miałem być wówczas kapitanem drużyny. W związku z zamieszaniem z ubezpieczeniem nie grałem i nie mogłem pełnić tej funkcji. Jeśli teraz zawodnicy i sztab szkoleniowy mnie wybiorą, oczywiście zgodzę się i będę się starał wywiązywać z obowiązków jak najlepiej. Prawda jednak jest taka, że można mieć opaskę na koszulce, ale tak naprawdę trzeba to jeszcze pokazać w trakcie gry na boisku. Nie muszę jej nosić, by czuć się kapitanem. Wystarczy, żebym dobrze grał i ciągnął drużynę.

Największym znakiem zapytania w Phoenix Suns, gdzie występuje reprezentacyjny środkowy, jest decyzja Steve'a Nasha w kwestii pozostania w klubie. Czy ewentualna utrata kanadyjskiego rozgrywającego może mieć wpływ na postawę Polaka w Phoenix?

Rozmawiałem ze Steve'em kilka dni przed wyjazdem. Jego przyszłość w Phoenix nie jest ciekawa. Bardziej prawdopodobne jest, że zmieni barwy niż że zostanie w klubie. Powiem tak - nie będę płakał, jeśli Nash odejdzie. Wierzę, że jestem w stanie dobrze grać i bez niego. Na tym etapie kariery ważne jest dla mnie przygotowanie fizyczne i psychiczne do sezonu oraz koncentracja przed każdym meczem. Nadszedł dla mnie czas udowadniania wartości - skomentował Gortat.