Ostatni finał NBA. San Antonio Spurs gromią 4:0 Cleveland Cavaliers. W każdym meczu akcje Parkera sieją popłoch w defensywie przeciwników. Czego by nie robił, wszystko zamienia się w punkty. Gdy Parkera ogłoszono MVP (najbardziej wartościowym graczem) finału, nikt nie miał wątpliwości: to właściwy wybór. Kibice wstali z miejsc i nagrodzili 25-latka owacją na stojąco.

"Ten gość jest jak przybysz z kosmosu. To nie przypadek, że wszyscy uznają go za najlepszego zawodnika świata" - mówi 23-letni Łukasz Koszarek, który dziś spróbuje zatrzymać Francuza. Chyba przed meczem obejrzę film <Mission impossible>" - żartuje nasz koszykarz.

Tony Parker przełamywał już obrony najlepszych zespołów na świecie. Teraz wystąpi przeciwko Polakom. Pozostaje liczyć, że Francuz nie będzie miał w poniedziałek najlepszego dnia. Albo zwyczajnie rywala zlekceważy. W tym chyba jedyna nadzieja...



Reklama