Amerykański szkoleniowiec pokreślił, że pierwszy tydzień obozu przygotowawczego był dla mnie bardzo budujący.

"Jestem pod wrażeniem postawy koszykarzy i sztabu szkoleniowego. Każdy jest skoncentrowany, zawodnicy pracują bardzo ciężko. To mocno konkurencyjne, fizyczne zajęcia. Wszyscy zdają sobie sprawę, jak wielkie wyzwanie stoi przed nami i że musimy być do tego przygotowani. Poczyniliśmy postęp i nadal chcemy się poprawiać" - podsumował.

Reklama

Po zgrupowaniu w Wałbrzychu reprezentację Polski czeka seria sparingów. W turnieju towarzyskim w Pradze (9-11 sierpnia) jej przeciwnikami będą Jordania, Tunezja i Czechy, w Hamburgu (16-18 sierpnia) - Czechy, Węgry i Niemcy. Przed samym wylotem na mistrzostwa kadra spotka się w Lublinie z Holandią (21 sierpnia). Ostatnim etapem przygotowań będą mecze w Chinach z Nigerią (24 sierpnia), Iranem (25 sierpnia) i Czarnogórą (27 sierpnia).

Reklama

W Wałbrzychu nadal trenuje 16 kadrowiczów, gdyż naturalizowany amerykański rozgrywający A.J. Slaughter, który pierwotnie miał dołączyć do ekipy w poniedziałek, ze względu na sprawy prywatne i urzędowe w USA przyleci od razu do Warszawy, gdzie kadra spotka się w środę 14 sierpnia, by nazajutrz udać się na kolejny turniej do Hamburga.

Do Pragi w czwartek rano reprezentacja pojedzie autokarem w rozszerzonym składzie 14 zawodników.

Reklama

"Możemy wystawić na mistrzostwach 12 graczy, ale wiele czynników skłania nas do tego, żeby powiększyć tę grupę do 14 i utrzymywać ją jak najdłużej. Po pierwsze, okres przygotowawczy jest mocno przeładowany. Nie ma zbyt wiele czasu między turniejami w Pradze, Hamburgu, meczem w Lublinie i trzema spotkaniami w Chinach. Chcemy dać trochę oddechu kadrowiczom, zapewnić im świeżość przed najważniejszym okresem, rozpoczynającym się 31 sierpnia w stolicy Chin. Dlatego staramy się utrzymać równowagę pomiędzy ciężkim treningiem i odpoczynkiem. Patrzymy też na młodych kadrowiczów, następną generację reprezentantów, którym potrzebne jest zdobywanie doświadczenia. Biorąc pod uwagę te dwa czynniki, postanowiliśmy na turnieje i mecze towarzyskie zatrzymać 14 zawodników. Wierzę, że w Pekinie wystąpimy w optymalnym składzie i najlepszej formie" - podkreślił Taylor.

Mistrzostwa świata zostaną rozegrane w ośmiu chińskich miastach od 31 sierpnia do 15 września. Polacy zagrają w Pekinie kolejno: z Wenezuelą (31 sierpnia, godz. 10.00 czasu polskiego), Chinami (2 września, 14.00) oraz z Wybrzeżem Kości Słoniowej (4 września, 10.00). Dwie najlepsze ekipy każdej grupy awansują do kolejnej fazy, w której 16 ekip walczyć będzie w czterech grupach o awans do ćwierćfinału. Pozostałe drużyny będą rywalizować o miejsca 17-32.