Contador zachował różową koszulkę, pokazując szczególnie na ostatnich kilometrach swoją wielką klasę i możliwości. Wspinaczki na najwyższy szczyt tego etapu, 1854 m nad poziomem morza, górę Montirolo, nie wytrzymał największy do tej pory rywal Hiszpana, Włoch Fabio Aru i utracił drugą pozycję w klasyfikacji generalnej, na rzecz Hiszpana Landy, który był do tej pory jego pomocnikiem. Jest niemal pewne, że role od tego momentu się odwrócą i kapitanem drużyny Astana będzie 26-letni Hiszpan, a nie 22-letni Włoch. Ten ostatni dojechał on do mety dosłownie z wywieszonym językiem prawie trzy minuty po zwycięzcy i dzielą go teraz od Contadora cztery minuty i 52 sekundy.

Reklama

Aru przez 40 kilometrów nie miał nic w ustach, wpadł w panikę, a do tego jeszcze na 17 km przed metą spadł mu i musiał zmieniać rower. Nowym rywalem lidera jest aktualnie Landa, pierwszy w tym wyścigu kolarz, który wygrał dwa etapy, był bowiem pierwszy także w sobotę w Madonna di Campiglio.

Jutro kolarze będą mogli nieco odsapnąć, 17. etap długości 134 km z metą w Lugano w Szwajcarii, nie powinien nastręczać większych trudności, jest dosyć płaski. Od czwartku zaczną się schody i to bardzo strome, bo wysokie Alpy.