Zamieszanie trwa od południa. Kataloński zespół utknął na lotnisku El Prat; na jego stronie internetowej pojawił się komunikat, że mecz odbędzie się w niedzielę, a kluby osiągnęły porozumienie w tej sprawie. Jednak ekipa z Pampeluny poinformowała, że takiej decyzji nikt z nią nie konsultował i ona nie wyraża zgody, choć gotowa jest przystać na opóźnienie spotkania.

Reklama

Po takiej reakcji Osasuny, władze federacji opublikowały komunikat, z którego wynika, że gra ma się rozpocząć w sobotę o godz. 20.00. W innym przypadku komisja dyscyplinarna związku piłkarskiego zajmie się sprawą, a mistrzowi kraju grozi porażka walkowerem.

Piłkarze Dumy Katalonii ruszyli pociągiem do Saragossy, a stamtąd ostatnie 200 km do Pampeluny mają pokonać autokarem.