Sędzia Real tłumaczył, że zawodnik Los Angeles Galaxy jest osobą publiczną i nie dopatrzył się złośliwego działania ze strony tabloidu. Natomiast adwokat Beckhama - Richard B. Kendall - próbował udowodnić, że magazyn dopuścił się braku rzetelności dziennikarskiej i nie sprawdził, czy do spotkania z prostytutką w ogóle doszło.

Reklama

We wrześniu ubiegłego roku 26-letnia Irma Nici (w przeszłości ekskluzywna prostytutka) na łamach magazynu "In Touch" podała informację, że trzy lata wcześniej uprawiała seks z Beckhamem. Piłkarz miał korzystać z jej usług pięciokrotnie, za co miał płacić po 10 tys. dolarów za każdym razem. Słynny piłkarz zdecydowanie zaprzeczył tym informacjom.

W mediach pojawiły się spekulacje, że publikacja miała zaszkodzić kandydaturze Anglii w walce o organizację piłkarskich mistrzostw świata w 2018 roku. Beckham był ambasadorem tego przedsięwzięcia.