Piłkarz Chelsea może mieć teraz poważne kłopoty. Ponieważ całe zajście to jego wina. Cole bawił się wiatrówką w ośrodku treningowym swojego klubu. Robił to jednak tak niezdarnie, że przypadkowo postrzelił młodego studenta, który tam odbywał praktyki.

Piłkarz już przeprosił poszkodowanego. Jednak prawdopodobnie sprawa na tym się nie zakończy. Ojciec 21-latka nie zamierza popuścić gwiazdorowi londyńskiego klubu. Jak zapowiedział musi on ponieść konsekwencje swojego zachowania.

Reklama