Webb w spotkaniu z Austrią w samej końcówce meczu podyktował "z kapelusza" rzut karny dla gospodarzy turnieju. W efekcie zakończył się remisem 1:1, a Polska straciła szanse na awans do kolejnej rundy.

Reklama

Polscy kibice byli wściekli na Anglika. W internecie pojawiło się sporo gróźb i wyzwisk pod jego adresem. Nawet Donald Tusk przyznał po meczu, że miał ochotę zabić Webba.

Teraz premier naszego rządu ma zamiar przeprosić arbitra. Powstał plan, by Anglik poprowadził mecz otwarcia Stadionu Narodowego w Warszawie pomiędzy Polską a Niemcami (6 września).

"Dowiedziałem się, że premier Donald Tusk nosi się z zamiarem zaproszenia Howarda Webba na mecz otwarcia Stadionu Narodowego w Warszawie. W swojej loży ma przeprosić Anglika w obecności prezydentów UEFA i niemieckiego związku piłkarskiego - zdradził Jan Tomaszewski w rozmowie z eurosport.pl.

Reklama