W środę NCS oficjalnie wezwało generalnego wykonawcę Stadionu Narodowego, konsorcjum Alpine - Hydrobudowa - PBG, do natychmiastowego usunięcia w ciągu 14 dniach wszystkich stwierdzonych wad. "Jeżeli Konsorcjum nadal nie będzie reagować, będziemy mieć prawo odstąpienia od umowy" - zaznaczono w komunikacie NCS.

Reklama

Jak podkreślił Kapler na konferencji prasowej, kluczową kwestią jest wadliwy montaż schodów kaskadowych, który blokuje prace na innych odcinkach. "W najbardziej optymistycznym wariancie naprawa schodów może potrwać trzy i pół miesiąca" - ocenił. Stadion Narodowy miał zostać oddany do użytku 30 czerwca.

W tej sytuacji - jak wyjaśnił Kapler - zagrożone są wszystkie zaplanowane na obiekcie imprezy, w tym mecz Polska - Niemcy (6 września). Byłoby to drugie spotkanie reprezentacji Franciszka Smudy, przeniesione na inny obiekt z powodu opóźnień w budowie stadionów na Euro-2012. Mecz z Francją, który 9 czerwca miał uświetnić otwarcie Areny Gdańsk, odbędzie się w Warszawie, na stadionie Legii.

Kapler podkreślił, że nawarstwiające się problemy z budową Stadionu Narodowego mogą zakończyć się wypowiedzeniem umowy z głównym wykonawcą.



Reklama

"Nie mamy przekonania, że główny wykonawca jest w stanie doprowadzić budowę do końca. Od stycznia 2011 roku przestał dawać sobie radę. Mniej jest pracowników na budowie, szczególnie w soboty i niedziele. Stracono już około 100 dni roboczych. Według naszych szacunków, odchylenie od przyjętego harmonogramu prac wynosi obecnie 16 procent" - powiedział Kapler.

W połowie maja inspektorzy nadzoru z NCS wykryli usterkę w montażu żelbetonowych schodów. Schody montowane były z gotowych elementów prefabrykowanych. Wada montażu poszczególnych części zagrażać może, zdaniem specjalistów, bezpieczeństwu użytkowników.

Reklama

Kapler wyjaśnił, że tylko trzy z 18 schodów zostały wykonane bez wad. "Od rozwiązania tego problemu zależy praktycznie wszystko. Oczekujemy rzetelnego planu naprawczego, którego do tej pory nie ma" - podkreślił.

Pytany o plan B, gdyby wykonawca nie spełnił w ciągu 14 dni wszystkich żądań NCS, Kapler odpowiedział: "możemy dokończyć budowę razem z podwykonawcami, bez głównego wykonawcy".

Główny wykonawca wstrzymał się z komentarzem. "Mając na uwadze toczące się na najwyższym szczeblu negocjacje pomiędzy Zamawiającym a Wykonawcą, dotyczące realizacji umowy na Budowę Stadionu Narodowego w Warszawie, wstrzymujemy się, do czasu zakończenia rozmów, z udzieleniem komentarza odnośnie informacji przekazanych przez Narodowe Centrum Sportu podczas dzisiejszej konferencji prasowej" - poinformowała rzeczniczka konsorcjum Alpine - Hydrobudowa - PBG, Karolina Szydłowska.