Piłkarska centrala wszczęła postępowanie wyjaśniające w sprawie możliwości zmanipulowania wyniku spotkania. Jak wynika z obserwacji biur bukmacherskich, przy stanie 4:0 dla Nigerii wpłynęło sporo zakładów na to, że padnie jeszcze jedna bramka w tym meczu. Strzelił ją w... 98. minucie Mauro Boselli, skutecznie egzekwując jedenastkę.

Reklama

Argentyńczycy wystąpili w rezerwowym składzie, m.in. bez asa atutowego Lionela Messiego. Były arbiter FIFA Ibrahim Chaibou z Nigru podyktował dwa karne, po jednym dla każdej z drużyn.

"Nie zauważyłem niczego niepokojącego, nie było takich pomyłek sędziego, które mogłyby być podstawą do nieuznania wyniku" - ocenił argentyński trener Sergio Batista w czasie sobotniej konferencji prasowej w Warszawie. W niedzielę Argentyna rozegra o 17.00 na stadionie stołecznej Legii towarzyski mecz z Polską.

O wszczęciu przez FIFA postępowania wyjaśniającego nic nie wie rzecznik prasowy Nigeryjskiego Związku Piłki Nożnej - Ademola Olajire.