Amerykańska federacja piłkarska wydała w tej sprawie komunikat dla prasy, podając, że w czwartek Donovan udał się na uroczystości rodzinne do Kalifornii, a Dempsey do Teksasu. Mają dołączyć do kolegów z drużyny w niedzielę. Ten fakt jednak zaniepokoił miejscowa prasę, co zmusiło do zabrania głosu selekcjonera Boba Bradleya.

Reklama

"Jako trener czasem muszę podejmować bardzo trudne decyzje, ważyć dobro zespołu i poszczególnych zawodników. W tych dwóch przypadkach uznałem, że muszę uszanować wolę ich rodzin, dla których będzie to ważny dzień" - powiedział po treningu swoich piłkarzy w Waszyngtonie.

Ekipa USA zakończyła rywalizację w grupie C na drugim miejscu, kwalifikując się do czołowej ósemki zespołów rywalizujących o Złoty Puchar CONCACAF.