Znam specyfikę pracy selekcjonera i naprawdę nie oceniałbym tego meczu doszukując się jakichś pozytywnych i negatywnych aspektów. Trener Waldemar Fornalik miał bardzo mało czasu na skompletowanie tak naprawdę dwóch drużyn; pierwszej złożonej z najbliższych współpracowników i tej właściwej piłkarskiej reprezentacji - powiedział PAP Engel.

Reklama

Te dni, które szkoleniowiec i zawodnicy mieli do dyspozycji, na pewno zostały dobrze wykorzystane. Obie strony poznały się, piłkarze mogli się przekonać, jaką filozofię gry ma Fornalik. Budowano wzajemne zaufanie - dodał.

Środowe spotkanie biało-czerwoni po raz pierwszy od dłuższego czasu rozpoczęli z dwoma napastnikami. Choć ustawienie 4-4-2 nie przyniosło niczego dobrego, to Engel tej próby nie nazwałby nieudanym eksperymentem.

Rzeczywiście widoczny był brak współpracy między Robertem Lewandowski i Arturem Sobiechem, ale naprawdę próby gry innym ustawieniem nie można oceniać tak szybko. Trzeba czasu, by zawodnicy przyzwyczaili się do innego sposobu poruszania się po boisku - wyjaśnił.

Reklama

Eliminacje mistrzostw świata 2014 polscy piłkarze rozpoczną 7 września wyjazdowym spotkaniem z Czarnogórą. Rywal w rankingu FIFA sklasyfikowany jest na 50. miejscu, o jedną lokatę niżej niż Estończycy (Polacy są na 54.), ale zdaniem Engela to zdecydowanie silniejsza drużyna.

Czarnogórcy przede wszystkim są znacznie lepiej wyszkoleni technicznie. Jestem jednak przekonany, że za trzy tygodnie polscy piłkarze będą w dużo lepszej formie, bo rozegrają wcześniej kilka spotkań ligowych. Procentować zacznie też to, że poznali się już z trenerem Fornalikiem - podkreślił.