Za nim Tomaszewski pojawi się na spotkaniu polskiej reprezentacji muszą być spełnione dwa warunki.

Na stadion przyjdę wtedy, kiedy prezesem PZPN zostanie Zbigniew Boniek, a wiceprezesem Roman Kosecki. Nie będę też przychodzić na mecze kadry, dopóki w reprezentacji Polski nie będą grali sami prawdziwi Polacy. W tej chwili w reprezentacji grają frustraci, którzy nie sprawdzili się w innych reprezentacjach - mówi były bramkarz reprezentacji Polski w rozmowie z angielskim serwisem Eurosportu.

Reklama

Tomaszewski na razie nie wie, czy obejrzy wieczorem mecz Polska - Anglia. Zadecyduję po zobaczeniu wyjściowego składu - wyjaśnia.