Szwajcarskie federalne biuro kryminalne poinformowało o rozpoczęciu dochodzeń w tej sprawie. Przesłuchano już dziesięć osób, które w 2010 roku były członkami Komitetu Wykonawczego Międzynarodowej Federacji Piłki Nożnej i brały udział w głosowaniu w sprawie organizacji mistrzostw.

Reklama

Policja wczesnym rankiem aresztowała w Zurychu 6 działaczy Światowej Federacji Piłkarskiej FIFA Zarzuca się im między innymi łapówkarstwo i pranie brudnych pieniędzy. Nielegalne działania miały być prowadzone od lat 90. ubiegłego wieku.

Aresztowanie nastąpiło na prośbę amerykańskich organów ścigania - potwierdza Falco Galli , rzecznik szwajcarskiego Ministerstwa Sprawiedliwości. Według ministerstwa, suma łapówek przekracza 100 milionów dolarów. Pieniądze miały wpływać na konta amerykańskich banków.

Aresztowania nastąpiły w bardzo niefortunnym momencie, ale FiFA popiera działania szwajcarskiego ministerstwa sprawiedliwości - powiedział na konferencji prasowej rzecznik FIFA Walter De Gregorio. Wewnętrzne dochodzenie trwa w FIFA już od dawna - przyznaje rzecznik. To jest w naszym interesie, żeby znaleźć odpowiedzi na wszystkie pytania - podkreślił Gregorio. FIFA nie będzie komentować informacji medialnych i list nazwisk aresztowanych działaczy. Gregorio przekonuje raz jeszcze, że przewodniczący FIFA Joseph Blatter nie jest w te sprawę zamieszany.

Reklama

Pomimo dzisiejszej afery, organizacja Kongresu nie jest zagrożona i wybory nowego przewodniczącego odbędą się w piątek. Także organizacja zaplanowanych mistrzostw nie jest zagrożona i mecze będą rozegrane zgodnie z planem w Rosji i w Katarze - zapewnił rzecznik FIFA. Gregorio powiedział, że na pozostałe pytania musi odpowiedzieć śledztwo szwajcarskiej prokuratury

ZOBACZ TEŻ: Afera korupcyjna. Działacze FIFA aresztowani w Szwajcarii>>>

Aresztowani działacze przyjechali do Zurychu w związku z rozpoczynającym się jutro Kongresem FIFA. Według informacji nowojorskiego dziennika zatrzymani to działacze FIFA ze strefy CONCACAF (Ameryki Północnej, Środkowej i Karaibów) Jack Warner, Eduardo Li, Julio Rocha, Costas Takkas, Rafael Esquivel, Jose Maria Marin i Nicolas Leoz.

Działacze przebywają w areszcie śledczym i będą dziś przesłuchiwani. Jeśli zgodzą się na wyjazd do Stanów Zjednoczonych, będą w najbliższych dniach przetransportowani do Ameryki - mówi Falco Galli. Jeśli się nie zgodzą się na wydanie ich władzom USA, Ameryka będzie miała 40 dni na przedstawienie odpowiednich dowodów na ich deportacje.