Z poziomu płyty trudno było ją zauważyć, ale w telewizji była ona dobrze widoczna. W połowie meczu obsługa techniczna próbowała zakryć nazistowski symbol, ale bezskutecznie.

PAP/EPA / STRINGER

Chorwacja Federacja Piłkarska ustami swojego rzecznika przeprosiła już za ten incydent. Przepraszamy wszystkich widzów, naszych gości z Włoch, a także piłkarzy obu drużyn za nazistowski symbol na murawie stadionu Poljud - powiedział Tomislav Pacak. Dodał, że federacja stanowczo potępia ten, jak to ujął, sabotaż i zrobi wszystko, by winni zostali ukarani.

Sprawę bada też UEFA, która może ukarać Chorwację za ten incydent. Nie będzie to pierwszy raz - już wczorajszy mecz był rozgrywany bez udziału kibiców. Była to kara za rasistowskie przyśpiewki chorwackich kibiców podczas listopadowego spotkania z Włochami.

Reklama