Podopieczni Adama Nawałki w poniedziałek zbierali się w Warszawie, a następnego dnia przeprowadzili trening na stadionie Polonii – jedyny w trakcie pierwszej części zgrupowania w stolicy. Zajęcia, otwarte dla mediów tradycyjnie tylko przez kwadrans, toczyły się w strugach deszczu. Z boku obserwował je prezes PZPN Zbigniew Boniek.

Reklama

W ćwiczeniach uczestniczył m.in. kontuzjowany ostatnio Maciej Rybus.

Trzech piłkarzy pozostało natomiast w hotelu. Łowcy autografów czekający przed wejściem na stadion nie zobaczyli we wtorkowy wieczór Lewandowskiego, Grosickiego i Pazdana.

Reklama

Wszystko jest z nimi w porządku. Cała trójka ma po prostu w tym czasie indywidualne ćwiczenia w hotelu – wytłumaczył rzecznik prasowy reprezentacji Jakub Kwiatkowski.

Piłkarze Nawałki po ośmiu kolejkach w grupie E kwalifikacji mistrzostw świata prowadzą w tabeli z dorobkiem 19 punktów. O trzy wyprzedzają Czarnogórę i Danię, które zagrają ze sobą w czwartek w Podgoricy.

Biało-czerwoni mogą wywalczyć bezpośredni awans na mundial w Rosji już w czwartek. Stanie się tak, jeśli wygrają z Armenią, a w Czarnogórze padnie wynik remisowy.

Do Erywania kadra wyleci w środę rano. Czwartkowy mecz z Armenią rozpocznie się o godz. 18 polskiego czasu. Trzy dni później, o tej samej godzinie, piłkarze Nawałki podejmą w Warszawie Czarnogórę.