Al-Khelaifi jest też właścicielem firmy beIN Media. W środę paryskie biura tej firmy zostały przeszukane. Francuskie służby dokonały tego we współpracy ze Szwajcarami i agencją Eurojust.

Reklama

"Zachodzi podejrzenie, że Jerome Valcke przyjął nieuzasadnione korzyści od biznesmena działającego w sektorze praw do sportowych imprez w połączeniu z przyznaniem praw do transmisji meczów mundialu w niektórych państwach w 2018, 2022, 2026 i 2030 roku oraz od Nassera Al-Khelaifiego w sprawie przyznania praw do transmisji spotkań MŚ do niektórych krajów w 2026 i 2030 roku" - poinformowała szwajcarska prokuratura.

W zeszłym roku Valcke był podejrzany m.in. o niegospodarność. Nie przyznał się do winy. W czwartek został przesłuchany, a w międzyczasie przeszukano nieruchomości we Francji, Grecji, Włoszech i Hiszpanii.

Kłopoty FIFA z wymiarem sprawiedliwości zaczęły się w maju 2015 roku (choć śledztwo prowadzone było od 2014). Wówczas przed kongresem w Zurychu aresztowano siedmiu działaczy FIFA, którzy usłyszeli zarzuty korupcyjne. Są podejrzani o przyjęcie łapówek o łącznej wartości nawet 100 milionów dolarów. Dopatrzono się także nieprawidłowości w procesie przyznania statusu gospodarza mistrzostw świata Niemcom (2006), RPA (2010), Rosji (2018) i Katarowi (2022).

Reklama

W wyniku afery posadę stracili m.in. Blatter, Valcke, szef Europejskiej Unii Piłkarskiej (UEFA) Michel Platini, a także wielu działaczy, przede wszystkim w Ameryce Północnej i Południowej. Valcke został ukarany przez FIFA 12-letnim zakazem działalności w środowisku piłkarskim, który został później skrócony o dwa lata.