Będący pod olbrzymią presją trener Jorge Sampaoli wysłał na boisko skład, którego średnia wieku była najwyższą w historii mundialu - 30 lat i 190 dni. W ataku Gonzalo Higuain zastąpił Sergio Aguero, w pomocy pojawił się Ever Banega, a w bramce zamiast popełniającego błędy Willy'ego Caballero zagrał Franco Armani, dla którego był to dopiero pierwszy występ w narodowych barwach, choć w październiku skończy 32 lata.

Reklama

Argentyna od początku przejęła inicjatywę, a błysk geniuszu Lionela Messiego można było podziwiać w 14. minucie. Świetnym, kilkudziesięciometrowym podaniem popisał się Banega, Messi bezbłędnie przyjął piłkę, która spadła na jego lewe kolano, potem na lewą stopę. Piłkarz Barcelony zrobił to w pełnym biegu, a następnie uderzył prawą nogą w długi róg nie dając szans Francisowi Uzoho.

Messi został trzecim Argentyńczykiem w historii, po Diego Maradonie oraz Gabrielu Batistucie, który wpisywał się na listę strzelców na trzech mundialach.

W 27. minucie groźnie uderzał Higuain, a w 34. blisko szczęście ponownie był Messi, który strzelał z rzutu wolnego. Piłka jednak otarła się o końcówki palców Uzoho i odbiła się od słupka.

Reklama

Nigeria do przerwy praktycznie nie stworzyła sobie dogodnej sytuacji. Na początku drugiej połowy "Super Orły" zdołały jednak wyrównać. Przy rzucie rożnym Javier Mascherano przytrzymywał Leona Baloguna i turecki sędzia Cuneyt Cakir podyktował rzut karny. Jego pewnym wykonawcą okazał się Victor Moses.

Taki obrót sprawy nieco zdezorientował Argentyńczyków i nastąpił okres lekkiej przewagi Nigeryjczyków. W 71. minucie swoich sił zza pola karnego próbował Onyinye Ndidi, a chwilę później piłkarze z Afryki domagali się kolejnego rzutu karnego, tym razem za zagranie piłki ręką przez Marcosa Rojo. Cakir obejrzał powtórkę wideo i nie przychylił się do ich protestów.

Reklama

Argentyna w końcu odzyskała inicjatywę, ale z jej ataków nie wynikało większe zagrożenie. W 80. minucie w niezłej sytuacji obok bramki uderzał Higuain.

Chwilę wcześniej na boisku pojawił się Aguero, ale ani on, ani żaden inny ofensywnie usposobiony gwiazdor Argentyny nie potrafił uratować swojego zespołu. Kolegów w 86. minucie wyręczył Rojo. Obrońca Manchesteru United zachował się jak rasowy napastnik i z dwunastu metrów uderzył nisko z woleja po dośrodkowaniu Gabriela Mercado.

Do awansu Argentyna nie tylko potrzebowała zwycięstwa, ale również korzystnego rozstrzygnięcia w drugim meczu, bo wyprzedzić ją mogła Islandia. Mundialowy debiutant uległ jednak Chorwacji 1:2.

Nigeria - Argentyna 1:2 (0:1)
Bramki: 0:1 Lionel Messi (14), 1:1 Victor Moses (51-karny), 1:2 Marcos Rojo (86)
Żółta kartka - Nigeria: Leon Balogun, John Obi Mikel. Argentyna: Javier Mascherano, Ever Banega, Lionel Messi
Sędzia: Cuneyt Cakir (Turcja)
Widzów: 64 468
Nigeria: Francis Uzoho - Leon Balogun, William Troost-Ekong, Kenneth Omeruo (90. Alex Iwobi), Brian Idowu - Victor Moses, John Obi Mikel, Wilfred Ndidi, Oghenekaro Etebo - Ahmed Musa (90+2. Simoen Nwankwo), Kelechi Iheanacho (46. Odion Ighalo)
Argentyna: Franco Armani - Gabriel Mercado, Nicolas Otamendi, Marcos Rojo, Nicolas Tagliafico (80. Sergio Aguero) - Angel di Maria (72. Maximiliano Meza), Javier Mascherano, Ever Banega, Enzo Perez (61. Cristian Pavon) - Lionel Messi, Gonzalo Higuain