W sobotnim ćwierćfinale z Rosją (2:2 po dogrywce) Subasic obronił w pierwszej serii karnych uderzenie Fiodora Smołowa. Później jeszcze Fernandes w ogóle nie trafił w bramkę i ostatecznie Chorwaci wygrali 4-3. Z kolei w 1/8 finału z Danią Subasic nie dał się pokonać z 11 metrów aż trzem rywalom i wyrównał wówczas osiągnięcie Portugalczyka Ricardo; w 2006 roku w ćwierćfinale z Anglią obronił też trzy karne.

Reklama

W rosyjskim mundialu 33-letni Subasic obronił już cztery karne w konkursach "jedenastek". Przed nim takim wyczynem mogli się pochwalić tylko Schumacher (1982 i 1986 rok) i Goycochea (1990).

Chorwat z AS Monaco (kolega klubowy Kamila Glika) mógł w ogóle nie wystąpić w sobotniej dogrywce w Soczi, bowiem w końcówce regulaminowego czasu gry doznał kontuzji mięśnia nogi i wydawało się, że będzie konieczna zmiana w chorwackiej bramce. W jego miejsce przygotowany był rezerwowy Dominik Livakovic.

Reklama

Poprzednim zespołem, który rywalizował w karnych w dwóch kolejnych meczach fazy pucharowej MŚ była Argentyna, w bramce z Goycocheą. Miało to miejsce w 1990 roku, w 1/4 finału z Jugosławią i 1/2 finału z Włochami.