Nie wiadomo, co o pomyśle sądzą angielscy piłkarze. Jedno jest pewne - dzisiejszy mecz na Wembley zapowiada się bardzo ciekawie. Anglicy, jeśli chcą się liczyć w walce o mistrzostwa Europy, muszą wygrać. A Rosjanie mogą pozwolić sobie na grę na remis.

Reklama

"Mimo tego zamierzamy wygrać. Milion dolarów premii to dużo. Ale nie pieniądze są najważniejsze. Liczy się gra dla Rosji. Gdy słyszę nasz hymn i widzę flagę, to walczę na całego" - powiedział angielskim mediom Aleksander Kerżakow, napastnik Sbornej.

Roman Abramowicz zaprzecza pogłoskom o premii. Ale Brytyjczycy wiedzą swoje. Choć Rosjanin mieszka w Londynie od paru lat, to ciągle kibicuje swojej ojczyźnie.