"Wichniar" nie tylko strzelił gola. W 55. minucie popisał się wspaniałą asystą. Po jego podaniu Christian Eigler podwyższył na 3:1. Po pięciu minutach Eigler odwdzięczył się Polakowi i po jego podaniu to Wichniarek pokonał bramkarza Hansy.

Polski napastnik ma już na koncie cztery bramki. Dzięki temu jest liderem klasyfikacji strzelców niemieckiej Bundesligi. Ale dla Leo Beenhakkera to za mało. Trener nie widzi go w reprezentacji.

Reklama