SRC w nocie skierowanej do FIFA informuje, że Chiyangwa swoją polityką doprowadził do poważnego kryzysu dyscypliny. ZIFA bez konsultacji z władzami państwa zdecydowała się rozwiązać reprezentację narodową, której zawodnicy w czerwcu, przed meczem otwierającym Puchar Narodów Afryki w Egipcie, zagrozili strajkiem, jeżeli federacja nie spełni ich żądań płacowych.

Reklama

Komisja Sportu i Rekreacji zarzuca Chiyangwie brak uprawnień do kierowania ZIFA, gdyż w ubiegłym roku przegrał on wybory i obecnie - w opinii SRC - nie pełni żadnych funkcji we władzach federacji. Inny zarzut podnoszony przez SRC to złożenie przez niego, bez konsultacji z władzami państwa, propozycji organizowania przez Zimbabwe tegorocznych mistrzostw Afryki Południowej.

Lista "przewinień" działacza jest znacznie dłuższa, ale jego pozycja w światowym futbolu jest na tyle mocna, że SRC nie zdecydowała się na samodzielne podjęcie radykalnych kroków. Być może powodem tego jest fakt, że Chiyangwa ma mocne poparcie ze strony prezydenta FIFA. Gianni Infantino wziął bowiem w tym roku udział w przyjęciu urodzinowym działacza wydanym w Zimbabwe. Nieoficjalnie wiadomo jednak, że rząd obawia się poważnych konsekwencji, które FIFA może wyciągnąć po ingerencji organów administracji w działalność związku sportowego.

Reklama

To nie pierwszy przypadek, gdy władze Zimbabwe poprzez SRC próbują ingerować w działalność sportową. W czerwcu zawiesiły związek krykieta motywując swoją decyzję panującą tam korupcją i nieprawidłowościami. W efekcie Międzynarodowa Rada Krykieta wykluczyła reprezentację Zimbabwe ze wszystkich rozgrywek na arenie międzynarodowej.

Reklama

SRC jest organem ministerstwa sportu, którym kieruje Kirsty Leigh Coventry, pływaczka specjalizująca się w stylu grzbietowym i zmiennym, siedmiokrotna medalistka olimpijska, wielokrotna medalistka mistrzostw świata i rekordzistka świata.

Obejmując stanowisko Coventry zapowiedziała, że jednym z jej głównych zadań będzie oczyszczenie sportu w kraju z ludzi skorumpowanych.