Bramkarz specjalnie nie kryję się z tym, że pali papierosy. "Znam sytuacje, gdy zawodnik pali ze swoim trenerem i nikt nie robi z tego problemu. Tylko u nas komuś to przeszkadza" - żali się Boruc.

Polak twierdzi, że w Szkocji nikt nie patrzy na to, co piłkarz robi po treningu, tylko na to, jak wygląda na boisku podczas meczu i treningu. "To, na co może sobie pozwolić zawodnik, to kwestia indywidualna. Jeden lubi wariować przed meczem, drugi nie. Wieczorami możesz łazić po mieście, bylebyś na meczu dał z siebie wszystko" - opowiada w magazynie "Futbol.pl" Boruc.

W środę drużyna naszego zawodnika awansowała do ćwierćfinału Pucharu Ligi Szkockiej po wyjazdowym zwycięstwie 2:1 nad Dundee. Boruc rozegrał znakomite spotkanie. Cały mecz na ławce rezerwowych Celtiku przesiedział reprezentacyjny napastnik Maciej Żurawski.



Reklama