Hiszpański bramkarz już obmyślił plan, jak oszukać firmę ubezpieczeniową Groupama. "Jak coś mi się stanie w kolano albo stopę, to im powiem, że uszkodziłem sobie dłoń" - żartuje sobie Iker Casillas.

Przedstawiciele firmy ubezpieczeniowej pewnie teraz modlą się, żeby przeciwnicy Realu Madryt za mocno nie strzelali w kierunku bramki "Królewskich". Zobacz, jak rywal Dudka wykorzystuje swoje ręce na boisku.





Reklama