Bramkarz "Kanonierów" był z siebie zadowolony. "Grałem na miarę swoich możliwości. Swoją pracę chyba wykonałem nieźle. Myślę, że spotkanie było na 0:0, ale skończyło się naszą porażkę. Nie chcę oceniać kolegów z boiska. Na pewno jestem przekonany, że wszyscy chcieli jak najlepiej" - tłumaczył Łukasz Fabiański.

Reklama

Mariusz Lewandowski twierdzi, że mogło być lepiej. "Trzeba podkreślić, że graliśmy bez dziesięciu podstawowych kadrowiczów. Rozumiem trenera, że chciał zobaczyć, co potrafią dublerzy. Osobiście nie traktuję meczów kontrolnych i o punkty inaczej. Staram się przykładać w każdym spotkaniu, ale zdarzył się nam typowy mecz tzw. do pierwszej bramki. My ją straciliśmy i dlatego przegraliśmy" - wyjaśnił obrońca Szachtara Donieck.

Z kolei Dariusz Dudka minę miał nietęgą. "Ciężko się nam grało w zmienionym składzie. W drugiej połowie traciliśmy dużo piłek, nie utrzymywaliśmy się przy piłce. Nie graliśmy tak jak trener zakładał przed meczem. Ja ze swojej gry jestem raczej zadowolony. Uważam, że zagrałem przyzwoicie. Szkoda, że na stadionie nie było kompletu publiczności. Dziwi mnie, że kibice gwizdali, kiedy nam nie szło" - powiedział Dudka.