Wydaje się, że Carlos nie zamierzał oblać sędziego. Piłkarz nie wiedział o tym, że arbiter stoi za jego plecami. Podczas meczu gwiazdor podbiegł do linii bocznej, napił się wody z bidonu i po chwili... stało się. Słynny Brazylijczyk zafundował arbitrowi prysznic. Zobacz wideo>>>

Reklama

Oczywiście piłkarzowi nie grozi żadna kara. Skoro Roberto nie spodziewał się sędziego za swoimi plecami, to nie oblał rozjemcy świadomie. Piłkarze chciał się tylko napić. A to, że część wody wylał na boisko, nie jest żadnym przestępstwem. Mimo to Brazylijczyk zachował się jak należy i przeprosił arbitra.