Przedstawiciele angielskiego zespołu byli na meczu z Belgią by obejrzeć w akcji Polaka, który na co dzień gra w FK Moskwa. Takiej szansy pozbawił ich Leo Beenhakker, który nie dał mu zagrać ani minuty. Ale już w meczu z Serbią Jop powinien wystąpić w podstawowym składzie.

Reklama

Derby to nie jedyny klub, który chce kupić polskiego obrońcę. Jop znalazł się także w kręgu zainteresowań kilku zespołów z Bundesligi, między innym Hamburger SV czy VfL Wolfsburg.