Kluby pierwszej i drugiej ligi nie dysponują wielkimi budżetami. W dodatku pandemia koronawirusa spowodowała spory uszczerbek na ich finansach. Zwłaszcza dotyczy to drużyn, które wspomagane są przez samorządy. Badanie zawodników dodatkowym kosztem. Nie wiemy, kto będzie za to płacił - mówi prezesem Widzewa Łódź, Martyną Pajączek.
W Ekstraklasie wszystko wydaje się jasne. Za testy piłkarzy na obecność koronawirusa ma zapłacić PZPN. W przypadku niższych lig, które też mają wznowić rozgrywki nie ma jednoznacznego stanowiska.
Reklama
Reklama
Reklama