"Wiemy, jakim potencjałem dysponuje reprezentacja Holandii i jak lubi grać ofensywnie oraz widowiskowo. Ma zresztą do takiego stylu gry znakomitych piłkarzy, świetnie wyszkolonych technicznie. W piątek czeka nas bardzo trudne spotkanie. Zmierzymy się z finalistą pierwszej Ligi Narodów UEFA (porażka 0:1 z Portugalią w finale - PAP), który w bardzo dobrym stylu zakwalifikował się także na mistrzostwa Europy. Moim zdaniem Holandia jest jednym z kandydatów do medali na Euro" - stwierdził Brzęczek podczas konferencji prasowej w Amsterdamie.

Reklama

To będzie pierwszy mecz reprezentacji narodowej w tym roku, po długiej przerwie spowodowanej koronawirusem.

"Rozpoczynamy drugi etap budowania tej reprezentacji. Najważniejsze, że mogliśmy się w końcu spotkać na zgrupowaniu. Od ostatniego meczu minęło prawie dziesięć miesięcy. Pandemia pokrzyżowała plany nas wszystkich. Musimy się jak najszybciej dostosować do nowych realiów. W dobrym stylu zakończyliśmy eliminacje mistrzostw Europy i chcielibyśmy ten poziom kontynuować. Sytuacja jest jednak specyficzna. Mieliśmy na zgrupowaniu mało czasu na przygotowania" - przyznał Brzęczek.

Jak dodał, jego piłkarze są obecnie na różnym poziomie.

Reklama

"Część z nich już rozpoczęła rozgrywki ligowe, druga cześć jest w trakcie przygotowań, a jeszcze inna dopiero je rozpoczęła, jak zawodnicy z klubów Serie A. W kadrze jest kilku nowych piłkarzy, debiutantów, którym chcemy się przyjrzeć. Mamy swój plan na mecz z Holandią i najważniejsze jest to, aby go zrealizować, pokazać wielką wolę walki, determinację" - podkreślił selekcjoner.

Po konferencji prasowej Brzęczek przeprowadził trening, w którym uczestniczył już Piotr Zieliński. Pomocnik Napoli dzień wcześniej nie brał udziału w zajęciach (jeszcze w Warszawie) z powodu lekkiego urazu stawu skokowego.

W Amsterdamie zabraknie m.in. kapitana reprezentacji Roberta Lewandowskiego, który potrzebuje odpoczynku. W sierpniu triumfował z Bayernem Monachium w Lidze Mistrzów.

"Nie będzie łatwo zastąpić Roberta, bo to zawodnik klasy światowej. Ma za sobą wspaniały sezon, wygrał z Bayernem wszystko, co było tylko do wygrania, a sam bił strzeleckie rekordy i zdobywał korony króla strzelców. Stał się kolejnym Polakiem, który sięgnął po Puchar Mistrzów. To naprawdę wielka sprawa. Uznaliśmy, że teraz jest najlepszy moment, aby Robert mógł dłużej odpocząć fizycznie i psychicznie po tak wyczerpujących rozgrywkach. Mamy jednak w odwodzie dwóch innych świetnych napastników. Zarówno Arkadiusz Milik, jak i Krzysztof Piątek pokazują wielki potencjał w swoich klubach. Na pewno dadzą z siebie wszystko i będą chcieli wykorzystać swoją szansę" - powiedział selekcjoner.

Pod nieobecność Lewandowskiego obowiązki kapitana przejął Kamil Glik.

Reklama

Kłopoty zdrowotne wyeliminowały już wcześniej Damiana Kądziora i Arkadiusza Recę. Selekcjoner nie będzie mógł skorzystać także z występujących w amerykańsko-kanadyjskiej lidze MLS Adama Buksy i Przemysława Frankowskiego, którzy nie zostali zwolnieni na zgrupowanie przez swoje kluby.

Holendrzy też mają swoje problemy kadrowe, zwłaszcza w defensywie. W meczu z biało-czerwonymi nie zagrają m.in. Stefan de Vrij z Interu Mediolan, Matthijs de Ligt z Juventusu Turyn oraz doświadczony Daley Blind z Ajaksu Amsterdam.

"Wiemy, że kilku świetnych zawodników nie będzie mogło zagrać przeciwko nam z powodu urazów, ale to niczego nie zmienia. Holendrzy dysponują takim potencjałem, że jedna czy druga kontuzja nie zabierze im jakości. Trener naszych piątkowych rywali ma po dwóch-trzech zawodników na każdą pozycję, a następni czekają w kolejce. Holendrzy doczekali się kolejnej generacji bardzo zdolnych piłkarzy" - stwierdził Brzęczek.

Dotychczasowy selekcjoner reprezentacji Holandii Ronald Koeman został niedawno trenerem Barcelony. W tej sytuacji "Pomarańczowych" prowadzi obecnie - jako tymczasowy szkoleniowiec - Dwight Lodeweges, który wcześniej współpracował z Koemanem.

Lodeweges, zapytany podczas swojej czwartkowej konferencji o to, których polskich piłkarzy wziąłby do reprezentacji Holandii, odparł z uśmiechem, że "wszystkich".

Po chwili jednak dodał nieco poważniej:

"Jest wielu dobrych polskich piłkarzy - Lewandowski, Zieliński i kilku innych. Ale ja jestem zadowolony ze swojej reprezentacji".

Początek piątkowego spotkania o godz. 20.45. Później kadra Brzęczka pozostanie jeszcze dwa dni w Amsterdamie, skąd bezpośrednio uda się do Bośni i Hercegowiny - spotkanie z tym zespołem w Lidze Narodów zaplanowano na 7 września w Zenicy.

Oprócz tych drużyn w grupie 1 najwyższej dywizji Ligi Narodów UEFA są też Włochy.